niedziela, 7 grudnia 2008

Dopiero od XIII w. w żywocie niemieckim, związanym z wersją małżeńską, i niewiele później w polskim pojawił się wątek zgody małżonki, czerpany ze wspólnego nurtu, i osłabił w ten sposób bezlitosność poprzednich redakcji:
Królewna odpowie jemu :
„Mam też dobrą wolę ku temu,najmniejszy mężu mój,
tego się po mnie (nic) nie boj.
Każdy członek w mym żywocieChcę chować w kaźni i w cnocie;
Jinako po mnie nie wzwiesz
Dokąd ty żyw, (i) ja też (w. 76-83).

Brak komentarzy: